Ostatni miesiąc dla Reserved nie był najłatwiejszym okresem. Polska sieciówka musiała stawić czoła kilku kryzysom wizerunkowym. Pierwszym była nietrafiona wiralowa kampania reklamowa #polskichłopak. Drugim okazało się oskarżenie o plagiat. Przypomnijmy, że chodziło tu o zestaw przypinek do ubrań łudząco podobnych do tych z oferty Local Heroes. Trzecim – kojarząca się z koszulami Hitler-Jugend militarna koszula z męskiej kolekcji marki.

O ile dwa ostatnie kryzysy zostały już zażegnane, o tyle sprawa z kampanią ciągnie się nadal. Ta wpadka na długo pozostanie w pamięci klientów. Nic dziwnego, że sieciówka podjęła jeszcze jedną próbę załagodzenia sytuacji. Tym razem zrobiła to za pośrednictwem wywiadu na łamach portalu Wirtualnemedia.pl.

– Zasięg akcji przerósł nasze oczekiwania. Nadużyliśmy zaufania dużej grupy internautów. To jest dla nas wszystkich wniosek na przyszłość, jak bardzo ostrożnie trzeba dobierać treści do publikacji w sieci, mając świadomość tego, jak duży jest poziom zaufania Polaków do treści publikowanych w internecie. Zbyt lekko potraktowaliśmy mechanizm, w którym zaangażowaliśmy tak bardzo emocje internautów – stwierdziła Agnieszka Łobuszewska, dyrektor marketingu Reserved.

style="overflow:hidden;">

Pierwsze reakcje marki na zamieszanie związane z negatywnym odzewem wokół kampanii bagatelizowały problem. Teraz narracja sieci uległa zmianie…

– Nigdy nie chcieliśmy, aby ktokolwiek z odbiorców tej kampanii poczuł się oszukany. Przykro nam, że tak się stało i wszystkie te osoby bardzo przepraszamy – dodała w wywiadzie.

style="overflow:hidden;">ZOBACZ TEŻ: Reebok i Local Heroes ponownie łączą siły!

Przypomnijmy, że kryzys wywołała kampania reklamowa oparta na wiralowym filmiku, w którym główna bohaterka szuka chłopaka o imieniu Wojtek. Dziewczyna miała poznać go podczas koncertu, niestety kontakt dwójki urwał się tuż po nim. Na nagraniu DeeDee prosiła o pomoc w odnalezieniu Wojtka. W poszukiwania zaangażowała się spora grupa polskich odbiorców filmiku. Gdy sieć obiegła informacja o tym, że wideo jest elementem kampanii reklamowej, część z nich poczuła się oszukana.

Pierwsza fala negatywnych komentarzy wylała się na Reserved trzy tygodnie temu.Od tego czasu sieciówka próbuje ratować wizerunek…