Przyglądając się kreacjom Heleny Bonham-Carter możemy mieć wrażenie, że aktorka nie przywiązuje zbyt dużej wagi do tego jak wygląda. Jej stroje nie zawsze są trafione, a wielokrotnie odejmują, zamiast dodawać uroku.

– Kocham modę i uwielbiam się nią bawić! – powiedziała niedawno aktorka broniąc swojego nieco ekscentrycznego stylu. Wyznała również, że poświęca wiele uwagi temu jak wygląda i w czym pokazuje się na czerwonym dywanie. Podkreśliła także, że nie obchodzi jej co mówią o niej ludzie. Ubiera się w końcu dla siebie, a nie dla kogoś innego.

Upodobanie do sukien, które często wyglądają jak przebranie a nie ubranie, wywodzi się zapewne z zamiłowania Heleny do kostiumów teatralnych.
– Uwielbiam przebierać się w teatralne stroje i nigdy nie uznam tego za chore. Nawet jeśli robię to każdego dnia – powiedziała.

Nam bardzo podoba się podejście Heleny. Może gdyby wszystkie aktorki potrafiły tak bawić się modą, nie musielibyśmy wciąż oglądać podobnych do siebie kreacji, które bardziej odzwierciedlają styl projektanta niż samej gwiazdy.

A co Wy sądzicie o stylu Heleny Bonham-Carter?