Czy świat mody wybaczył Annie Wintour pamiętną okładkę Vogue’a z Kim Kardashian i Kanye Westem? Pytanie to nie znika od ponad pół roku z branży. Teraz ma szansę zaistnieć ze zdwojoną siłą. A to za sprawą samej redaktorki.

ZOBACZ TEŻ: Kim Kardashian na okładce Vogue’a!

Wintour przywołała okładkę i samą Kim w przemówieniu podczas ostatniej uroczystości w Metropolitan Museum of Art. Wykorzystała kontrowersyjny temat, nie broniła się przed nim. Co więcej, zaskoczyła kilkoma stwierdzeniami…

– Widzę rolę Vogue’a jako odzwierciedlenie tego, co dzieje się w kulturze. Pierwszą gwiazdą, którą umieściłam na okładce Vogue’a, była Madonna, i w tamtym czasie także było to uznawane za kontrowersyjne. To było tak dawno temu, że zapewne nikt nie pamięta, że i ona była bardzo kontrowersyjną postacią. Myślę, że gdybyśmy wspominali jedynie o osobach niekontrowersyjnych i tylko takie umieszczali na okładkach, bylibyśmy strasznie nudnym magazynem! Nikt by o nas nie mówił. A to bardzo ważne, by ludzie MÓWILI – powiedziała Wintour.

style="overflow:hidden;">Nie były to jednak jej najbardziej szokujące słowa tego wieczoru. Redaktorka przyznała, że czeka na kolejną celebrytkę pokroju Kim Kardashian. I to wcale nie w długiej perspektywie czasowej – najlepiej w przyszłym roku…

Wygląda na to, że po dawnej niechęci Anny do pupiastej Kardashianki zostało niewiele, o ile cokolwiek. Hmm… Myślicie, że można dopatrywać się w tym stwierdzeniu zapowiedzi kolejnej okładki Vogue’a z Kim w roli głównej?

To byłby dopiero SZOK…

Anna Wintour czeka na kolejną Kim Kardashian...

Anna Wintour czeka na kolejną Kim Kardashian...

Anna Wintour czeka na kolejną Kim Kardashian...

Anna Wintour czeka na kolejną Kim Kardashian...