O tym, jak ciężkie jest życie gwiazdy przekonywałyśmy się już nie raz. Wczoraj pisałyśmy Wam o wściekłej North West, która krzyczała do paparazzi, żeby nie robili jej żadnych zdjęć, a dzisiaj przychodzimy z dramatem Honoraty Skarbek. Nie uwierzycie, jak bardzo musiała się napracować, żeby zrobić sobie idealne zdjęcie na siłowni.

ZOBACZ TEŻ: NORTH WEST: MÓWIŁAM – ZERO ZDJĘĆ!

Okazuje się, że zrobienie sobie idealnej fotki nie jest wcale taką prostą sprawą. A już w szczególności w miejscu publicznym…

Moje pierwsze zdjecie z nowej siłowni, bo było pusto w szatni. Zazwyczaj wszystkie próby związane byly z szydząco- gardzącym spojrzeniem innych. Nie dziwie sie. Tez zerknęłabym w taki sposób na laskę, ktora na sile wypina tyłek, wciąga brzuch i zasłania go ręka, żeby oszukiwać ludzi, ze w miarę dobrze wyglada. #gym #workout #sport #fit – napisała obok zdjęcia na Instagramie.

style="overflow:hidden;">A tak na poważnie to Honorata po raz kolejny udowodniła, że ma do siebie spory dystans i potrafi się śmiać z samej siebie. Ostatnio „przyznała” się również do tego, że od zawsze kopiuję Kylie Jenner, do której porównują ją wszyscy dookoła… Tym samym był to pstryczek w nos dla wszystkich hejterów.

Co myślicie o robieniu sobie zdjęć na siłowni? Robicie, a może tak jak my zdecydowanie bardziej skupiacie się na treningu niż na super wyglądzie? 🙂