Pokazy nowych kolekcji bywają stresującym wydarzeniem. Nie chodzi tu jedynie o nerwy modelek i projektantów, ale też i zaproszonych gwiazd. To mało komfortowa sytuacja, gdy zalicza się modową wpadkę, a tym bardziej w miejscu, gdzie o modę chodzi najbardziej… Ostatnio przydarzyła się ona Monice Mrozowskiej na pokazie Iwony Kossmann, choć bardziej niż o strój, chodzi tu o makijaż i fryzurę.

Nie mogłyśmy się oprzeć wrażeniu, że aktorka bardzo starała się upodobnić do swojej dawnej koleżanki z serialowego planu, Oli Szwed. Niestety wyszło źle.

Przesada nigdy nie jest zdrowa, szczególnie jeśli chodzi o wygląd. Za dużo bronzera, unoszenia i prostowania włosów, i katastrofa gotowa.

Może następnym razem inny makijażysta i fryzjer?

Monika Mrozowska - stylizacja
Monika Mrozowska

Monika Mrozowska - fryzura

Ola Szwed - styl
Ola Szwed