Ostatni skandal związany z butami Melanii Trump, które wybrała, udając się w odwiedziny do ofiar huraganu, chyba naprawdę poszedł jej w pięty. Pierwsza dama postanowiła bowiem udowodnić rodakom, że potrafi uczyć się na błędach. I choć to tylko ubrania, jej ostatni gest spotkał się z naprawdę dużym szacunkiem opinii publicznej.

Tym razem podczas wizyty w miejscu tragicznych wydarzeń, prezydentowa nie miała na sobie szpilek Chanel wartych 2,5 tysiąca złotych. Podróżując samolotem, wymieniła je na zwykłe, białe trampki Converse!

Jak na wizytę w terenie cała stylizacja była dobrana z ogromnym szacunkiem. Zielona, luźna koszula wpuszczona w białe spodnie nie biła po oczach luksusem. Co więcej, pierwsza dama zdecydowała się nawet na związanie włosów w koński ogon, co jest naprawdę niespotykanym akcentem wśród jej dotychczasowych fryzur!

ZOBACZ TEŻ: OTO NOWY TREND W OPERACJACH PLASTYCZNYCH – BYĆ JAK MELANIA TRUMP

Wygląda na to, że tym razem Melania zdecydowała się na okazanie prawdziwego wsparcia. Zapomniała o fleszach aparatów i zrozumiała, że w tym wszystkim to ludzie są najważniejsi.

Dokonała dobrego wyboru? Powinna ubrać się jeszcze skromniej?