Makijaż w stylu Evy Longorii
Eva Longoria niezmiennie wygrywa rankingi na gwiazdę, która stanowi wzór ubierania się, malowania, czesania… po prostu bycia kobiecą.
Tymczasem gwiazda bez makijażu prezentuje się dość przeciętnie. Wniosek? Coś musi być w sposobie, w jaki nakłada kosmetyki kolorowe.
Podpowiadamy, jak umalować się podobnie.
Dla kogo
Zapomnij o tym makijażu, jeśli masz jasną cerę i jasną oprawę oczu. Tu nie chodzi o to, aby przyprawić sobie maskę, przyciemniając wszystko, co masz na buzi. Eva jedynie podkreśla swoje naturalne rysy i kolorystykę twarzy.
Makijaż najlepiej sprawdzi się u dziewczyn z chłodną, lekko ciemną karnacją.
Twarz
Najpierw korektor – rozetrzyj go trochę w okolicach ust, płatków nosa i pod oczami, pokryj też wszelkie inne przebarwienia na policzkach, brodzie czy czole.
Wybierz mocny odcień bronzera (najlepiej matowego, bez błyszczących drobinek) i równomiernie omieć nim twarz, szyję i płatki uszu.
Uśmiechnij się i najbardziej wydatną część policzków muśnij jasnym różem w kolorze brzoskwini.
Oczy
Umaluj je ciemnobrązowym cieniem (może być z domieszką grafitu) i delikatnie go rozetrzyj. Linię rzęs koniecznie wzmocnij czarną kreską.
Rzęsy bardzo dokładnie wytuszuj. Możesz pokusić się o kilka warstw mascary – Eva na wielkie wyjścia przykleja sztuczne rzęsy, które tworzą większość efektu.
Brwi przyciemnij lekko kredką w kolorze włosów. Mają być naturalne, nigdy „przerysowane”.
Usta
Kontur obwiedź konturówką w kolorze jasnego brązu złamanego różem. Rozetrzyj ją lekko. Usta muśnij lekko pudrem brązującym, którego użyłaś do makijażu twarzy. Na całość nałóż jasny błyszczyk (różowo-brązowy lub brzoskwiniowy).
O tym, co ma w kosmetyczce Eva Longoria możesz przeczytać tutaj.