Kristen Stewart przyczaiła już wszystkich do swojego oryginalnego stylu. Tylko ona potrafi sprzeciwić się panującym zasadom i założyć na czerwony dywan w Cannes trampki (to niedopuszczalne!). Aktorka otwarcie przyznaje, że nie znosi szpilek, dlatego widok przepięknych sukni od najlepszych projektantów mody w połączeniu ze sportowymi butami nie jest niczym dziwnym. Tym razem było nieco inaczej…

ZOBACZ: KIEDY KRISTEN STEWART CHCE WYGLĄDAĆ SEKSOWNIE…

Nie od dziś wiadomo, że aktorka jest ulubienicą samego Karla Legerfelda. Kiedy widzicie ją na czerwonym dywanie, w 90 procentach możecie być pewne, że Stewart ma na sobie Chanel.

Kristen pojawiła się wczoraj na nowojorskiej premierze filmu Cafe Society. Po raz kolejny odnosimy wrażenie, że aktorka nie została ubrana, a… przebrana. Miała na sobie kremową sukienkę z delikatnego materiału z rozkloszowanym dołem. Lekkość sukienki została nieco stłumiona brązowymi skórzanymi wstawkami. Uzupełnieniem sukienki były klasyczne czarne sandały na obcasie.

ZOBACZ TEŻ: KRISTEN STEWART POKAZUJE, ŻE MA POCZCIE HUMORU

Wpadka?

Kristen Stewart udowadnia, że metka Chanel nie gwarantuje sukcesu?

Kristen Stewart udowadnia, że metka Chanel nie gwarantuje sukcesu?

Kristen Stewart udowadnia, że metka Chanel nie gwarantuje sukcesu?

Kristen Stewart udowadnia, że metka Chanel nie gwarantuje sukcesu?

Kristen Stewart udowadnia, że metka Chanel nie gwarantuje sukcesu?

Kristen Stewart udowadnia, że metka Chanel nie gwarantuje sukcesu?

Kristen Stewart udowadnia, że metka Chanel nie gwarantuje sukcesu?

Kristen Stewart udowadnia, że metka Chanel nie gwarantuje sukcesu?

Kristen Stewart udowadnia, że metka Chanel nie gwarantuje sukcesu?

Kristen Stewart udowadnia, że metka Chanel nie gwarantuje sukcesu?