Kelly Osbourne dobrze wie, że jednym z jej najsilniejszych atutów jest szczupła, ale jednocześnie seksownie zaokrąglona w strategicznych dla kobiety miejscach, sylwetka. Nic więc dziwnego, że piosenkarka chętnie podkreśla swoje walory. Tak było również podczas premiery filmu God Bless Ozzy Osbourne.

Na tę szczególną okazję Kelly zdecydowała się na zestaw złożony ze spódnicy o syrenim fasonie od Jean Paul Gaultiera oraz seksownego gorsetu Agent Provocateur. Jego uzupełnieniem był szary żakiet od Vivienne Westwood.

Całość prezentowała się elegancko i z pazurem czyli tak, jak lubimy najbardziej.

Czy poniższa stylizacja na Was również zrobiła dobre wrażenie?