Nie wiemy z czego to wynika, ale Jennifer Lopez jesteśmy w stanie wybaczyć więcej niż jakiejkolwiek innej gwieździe. Gwiazda zdążyła nas przyzwyczaić do tego, że po serii eleganckich zestawów musi odrobinę spuścić z tonu i pojawić się w świetle fleszy w czymś tandetnym aż do bólu.

Tym razem padło na kombinezon z jesienniej kolekcji Michaela Korsa. Gwiazda pojawiła się w nim podczas gali mającej wyłonić zwycięzcę programu American Idol. Kreacja ta przyciągała uwagę głównie za sprawą błyszczących kryształków, którymi ozdobiona została na całej swojej powierzchni.

Uzupełnieniem zestawu były złote sandały Gucci.

Jak podoba się Wam Jennifer w takim wydaniu?