
Jeansy, top i kardigan… Julia Wróblewska potrafi sprawić, że ten zestaw…
Hmmm… Jeśli miałybyście stworzyć najbezpieczniejszy, najbardziej uniwersalny jesienny zestaw, spora część z Was na pewno wybrałaby kombinację dopasowanych jeansów, czarnego topu i popielatego kardiganu. Tak, w takim zestawie naprawdę ciężko wyglądać źle… Choć ostatnio Julia Wróblewska udowodniła swoim fanom, że da się to zrobić.
Aktorka pojawiła się w gronie celebrytek zaproszonych na prezentację marki Remington. Tym razem Julia darowała sobie przebieranie się w tiule – jak podczas jednej z ostatnich tego typu imprez – i postawiła na casual. Nie będziemy ukrywać – wybór stylu był tu trafny.
Niestety nie można tego powiedzieć o samych ubraniach…
Całość zestawu psuły źle dopasowane jeansy i naciągnięty kardigan – nawet jeśli ulubiony i wysłużony, nienadający się na tego typu wyjście. Stylizacja prezentowała się po prostu niechlujnie, byle jak. Gwoździem do trumny były tu zniszczone trampki i wystające z nich szare skarpetki. Stanowiły doskonałe dopełnienie „looku”…
ZOBACZ TEŻ: Czy to najodważniejszy dekolt w karierze Julii Wróblewskiej?
Czyżby część fanów zaczynała powoli tracić nadzieję na to, że Julia trafi kiedyś w końcu ze stylizacją?
