Patrząc na zdjęcia Heather Graham i na ich podstawie próbując ocenić ile ma lat, można pomylić się przynajmniej o 15.

41-letnia aktorka wyglądająca niemalże na dwudziestolatkę twierdzi, że jedynym sposobem na zachowanie urody jest 11 lub 12 godzin snu w ciągu doby.

To już kolejna gwiazdka, która twierdzi, że sen jest dobry na wszystko. Odmładza, wygładza i sprawia, że nasza cera kwitnie.

Mówiąc szczerze zastanawia nas, czy będąc zwykłym śmiertelnikiem możliwe jest spanie więcej niż 8 godzin na dobę? W natłoku obowiązków chyba żadna z nas nie może pozwolić sobie na taki luksus.

A jakie jest Wasze zdanie na temat zbawiennego wpływu snu na nasz wygląd? Możliwie, że tylko dzięki niemu niektóre gwiazdy prawie w ogóle się nie starzeją?