
Jak Anna Lewandowska mogła dopuścić do tego, żeby Robert zjadł TO na śniadanie?!
Anna Lewandowska stoi na straży nie tylko swojego zdrowego odżywiania, ale również odżywiania swojego męża, Roberta Lewandowskiego. Nie od dzisiaj mówi się o tym, że to właśnie dzięki niej i jej sposobom piłkarz odnosi takie sukcesy na boisku! Pozazdrościli mu m.in. koledzy z reprezentacji, którzy również zgłosili się po dietę do Anny.
ZOBACZ: TEN WÓZEK WYWOŁAŁ BURZĘ NA INSTA LEWANDOWSKIEJ! TERAZ MA GO TEŻ MAJA BOHOSIEWICZ
Topinambur, quinoa, liofilizowane owoce i warzywa w proszku, chlorella… Te rzeczy są Robertowi dobrze znane. Ma być zdrowo, zdrowo i jeszcze raz zdrowo.
Dzisiaj rano na Instagramie Anny pojawiło się zdjęcie zrobione podczas jej wspólnego śniadania z mężem. Okazuje się, że piłkarz… lubi podjadać! Tym razem chwycił za ekologiczny mus kokosowy, oczywiście sygnowany nazwiskiem Anny. Zastanawiamy się, jak Lewadowska mogła do tego dopuścić? Miąższ z kokosa w 100 gramach ma prawie 700 kalorii! No dobra, są do zdrowe kalorie, a Anna na pewno nie dopuściła do tego, żeby Robert „pochłonął” cały słoik.
– Takie małe, zdrowe grzeszki na śniadanie 💙😋 – napisała trenerka obok zdjęcia.
ZOBACZ TEŻ: FANKI NA WIDOK NOWEGO ZDJĘCIA LEWANDOWSKIEJ: ZA BARDZO SIĘ ODCHUDZIŁA!
Spodziewałyście się tego?