Wygląda na to, że i ten rok nie będzie najłatwiejszy dla marki LPP pod względem wizerunkowym. A to za sprawą decyzji firmy o przeniesieniu znaków towarowych House, Mohito i Sinsay do spółek utworzonych na Cyprze i w Arabii Saudyjskiej, czym zapewniła sobie płacenie niższych podatków. Po ujawnieniu tych informacji w sieci zawrzało…

Krok ten nie spodobał się części internautów. Jak to ostatnio często bywa, pierwszy tego wyraz znalazł się na Facebooku. Profil Reserved: nie kupuję u oszustów podatkowych od poniedziałku polubiło ponad 8 tys. użytkowników. Buntują się oni przeciwko takiej polityce marki. Wzywają także do jej bojkotu.

Najbardziej dotkliwie do tej pory protest dotknął Reserved – jako największa z sieci LPP, została obrana pierwsza na celownik.

LPP obrywa nie tylko od skupionych wokół fanpage’a facebookowiczów. W sieci zaroiło się także od memów złośliwie komentujących postępowania marki.

Nie brakuje także argumentów wysuwanych przez drugą stronę sporu. Części internautów nie dziwi decyzja marki – nie jest niezgodna z prawem, wykorzystuje możliwość płacenia niższych podatków w innych państwach, ponadto nie jest to odosobnione działanie. Z podobnych praktyk zasłynęło wiele firm, m.in. znany chyba wszystkim Starbucks.

Myślicie, że LPP wycofa się ze swoich decyzji? A może bojkoty i bunty nie mają tu większego sensu i prędzej powitamy w sieciówkach marki kolekcje rodem ze złośliwych memów, niż postanowienie o zawróceniu z „rajów podatkowych”?

Internet wypowiedział wojnę LPP za politykę podatkową

Internet wypowiedział wojnę LPP za politykę podatkową

Internet wypowiedział wojnę LPP za politykę podatkową

Internet wypowiedział wojnę LPP za politykę podatkową