Helena Christensen została uznana przez klientki firmy wysyłkowej Boden za zbyt seksowną, aby prezentować ubrania przeznaczone dla ich grupy docelowej.

Na oficjalnej stronie internetowej marki oraz na jej profilach w serwisach społecznościowych zaczęły masowo pojawiać wpisy wyrażające niezadowolenie i dezaprobatę dla takiego wyboru twarzy nowego katalogu.

W mojej opinii Helena to bardzo zły wybór podjęty przez Boden – jest zbyt seksowna i wyzywająca. Boden kojarzy się przecież z ubraniami dla kobiet w wieku około 30 lat, które pełnią w życiu różne role, ale rodzinę stawiają na pierwszym miejscu. Mocno stąpają po ziemi, ale lubią wyglądać elegancko i stylowo. Nie chcę epatować zbyt seksownym strojem, przykro mi, ciężko mi tez wyobrazić siebie, w jakimkolwiek z zestawów prezentowanych przez te modelkę. Wolałabym oglądać uśmiechnięte kobiety w normalnych rozmiarach, a nie kogoś, kto wygląda jakby próbował mnie uwieść!

Inna internautka pisze:

Jestem mamą i to moja najważniejsza rola. Mam troje dzieci poniżej piątego roku życia, dlatego potrzebuje ubrań praktycznych?…? Kiedyś byłam bardzo szczupła i nosiłam rozmiar 34, ale to przeszłość? Nie chcę wyglądać jak Helena Christensen (sic).

Czy rzeczywiście jest się czym oburzać? Naszym zdaniem Christensen wygląda pięknie i godnie, bynajmniej nie sprawia też wrażenia nadmiernie epatującej swoim seksapilem. Co więcej, w jej wieku same chciałybyśmy prezentować się tak kobieco i z klasą!

Oceńcie same, czy fanki Boden rzeczywiście mają powody do irytacji:

Helena Christensen zbyt seksowna do katalogu wysyłkowego?

Helena Christensen zbyt seksowna do katalogu wysyłkowego?

Helena Christensen zbyt seksowna do katalogu wysyłkowego?