
Gliniecka: Prywatność to moje życie, nie chce go pokazywać
Prywatność i jej chronienie w kontekście blogerek modowych, prowadzonych przez nie stron, Snapchatów i Instagramów, zawsze będzie ciekawym zagadnieniem. Ciężko bowiem o nią, gdy dziewczyny dzielą się ze swoimi fanami fotkami nie tylko stylizacji, ale i z kolejnych sesji, spotkań ze znajomymi, imprez, wyjść na śniadania, lunche czy kolacje, wyjazdów i całej masy innych sytuacji, które chcąc nie chcąc można do kategorii prywatności zaliczyć.
ZOBACZ TEŻ: Koniec ery blogów modowych?
Ostatnio o wyrażenie opinii na ten temat pokusiła się Karolina Gliniecka. W wywiadzie dla agencji informacyjnej Newseria Lifestyle opowiedziała o tym, że udało się jej zatrzymać swoją prywatność dla siebie… Jak tego dokonała? Otóż nie przekonała się jeszcze do Snapa. Tak…
style="overflow:hidden;">Cóż… Wykluczenie narzeczonego i psa ze strefy prywatności to jedno. Zapominanie, że fotki – oczywiście z dokładnymi opisami… – dokumentujące miejsca, w których Charlize Mystery się pojawia, posiłki, ludzi, z który przebywa to drugie…
Posiadanie kolejnego kanału do dzielenia się nimi nic tu nie zmienia – nadal pozostają one wycinkami prywatności wrzuconymi do sieci.
Zastanawiałyście się, dlaczego Charlize-mystery nie ma Snapchata? Oto odpowiedź…
Opublikowany przez Zeberka.pl na 16 marca 2016