Geri Halliwell to kolejna gwiazda, która została „przyłapana” na ubieraniu się w popularnych sieciówkach. Choć na jej koncie spoczywają grube miliony, to piosenkarka chętnie porzuca designerskie ciuchy za setki czy nawet tysiące funtów na rzecz ich o wiele tańszych odpowiedników. Jak widać poniżej, doskonale na tym wychodzi.

Ostatnio w kreacji marki Topshop, kosztującej 42 funty, Geri pojawiła się na uroczystym otwarciu londyńskiego showroomu McLaren Automotive. Błękitna minisukienka z uroczymi, koronkowymi wstawkami doskonale komponowała się zarówno z karnacją, jak i jasnymi oczami byłej Spicetki.

Zobaczcie zresztą same: