Falbanki, riuszki, draperie.
Tam, gdzie pojawiają się nawiązania do stylu retro, pojawić się muszą również falbanki, żaboty oraz riuszki. Wystarczy przejrzeć aktualne kolekcje dyktatorów mody aby się o tym przekonać.
Falbanki są tą częścią odzieży, do której mnóstwo kobiet wciąż jest nastawionych sceptycznie. Z jednej strony prawidłowo – do falbanek w codziennym stroju (bo kreacje wieczorowe rządzą się własnymi prawami) należy podchodzić z umiarem – łatwo przeładować i uzyskać nie tyle tandetny, co hippisowski wygląd. Z drugiej jednak strony falbanka to coś, co nawet najprostszej i najsurowszej kreacji potrafi nadać subtelności i dziewczęcego wdzięku.
Doszyta do dekoltu falbanka optycznie powiększy biust, do spódniczki lub dołu sukienki doda lekkości i zwiewności.
Riuszki i żaboty używane są przy dekoltach bluzek koszulowych. Niegdyś bardzo popularne, obecnie powracają do łask – w swojej ostatniej kolekcji chętnie sięgał po nie Roberto Cavalli łącząc je z motywami batalistycznymi, co dawało naprawdę ciekawe efekty. Należy pamiętać, że choć zarówno żabot jak i riuszka dodają klatce piersiowej objętości, to jednak przyciągają spojrzenie do górnej części sylwetki – nie tylko samego dekoltu – jeśli więc Twój tułów nie jest zbyt proporcjonalny, to tego typu zdobienia lepiej sobie daruj.
Pozostają jeszcze draperie, które – przynajmniej w modzie wieczorowej – praktycznie nigdy nie wychodzą z mody. Jak każdy taki ozdobnik, przyciągają wzrok do miejsca, w którym się znajdują. Delikatne marszczenia na biuście optycznie go wypełnią, na biodrze – dodadzą sylwetce opływowości. Na całości sukni – jak to zaraz zobaczycie poniżej – stworzą po prostu bardzo oryginalny fason.
Różne typy falbanek.
Riuszka.
Popularne marszczenie typu „woda”.
Projektanci uwielbiają stosować je wszystkie w nietypowy sposób. Zobaczcie, co można zrobić z sylwetką za pomocą tego detalu.


Miu Miu
Lela Rose
Phillip Lim
Stella McCartney
Karl Lagerfeld
Little Joe by Gail Elliott
Malene Birger
Thomas Wylde
Thomas Wylde
Anna Sui