We wszystkim i niczym zarazem. Kreacja, którą ma na sobie, ledwie zasługuje na to miano. Są tu spodnie, spódnica, top, fryzura a la kokon (pozostałość po pokazie mody, w którym tamtego wieczoru brała udział, dlatego wybaczamy).

Z całego zestawu podobają się nam tylko kozaczki. Z tym, że pora roku odpowiednia raczej na czółenka. Wolimy zdrowe stopy.

Ewa Pacuła w... w...