O ile wodoodporny tusz do rzęs jest dla wielu z nas wybawieniem, to podczas wieczornej pielęgnacji i demakijażu sprawa nieco się komplikuje. Uporczywe tarcie oczu, które ma pomóc w usunięciu resztek tuszu, niestety może odbić się na wrażliwej skórze wokół oczu. Powstaje więc pytanie: Czy demakijaż może przyczynić się do powstawania zmarszczek?

ZOBACZ TEŻ: DZIĘKI TYM SZTUCZKOM TWÓJ KOREKTOR UTRZYMA SIĘ PRZEZ CAŁY DZIEŃ

Powtarzające się ostre tarcie dłonią, wacikiem lub chusteczką do demakijażu może nie tylko osłabić naturalną barierę skóry, ale także przyczynić się do powstawania popękanych naczyń krwionośnych tłumaczy dermatolog Melissa Levin. Im bardziej pocierasz, tym bardziej rozciąga się cienka skóra wokół oczu.

Najlepszą metodą, którą zdradza dermatolog, jest nasączenie płatka z płynem do demakijażu i pozostawienie go na oku na około 30 sekund. Najlepszym rodzajem kosmetyku będzie dwufazowy olejek lub płyn micelarny.

Lekka formuła tych produktów rozpuszcza tusz i resztki makijażu. Wystarczy jedynie delikatnie ściągnąć wacik, bez potrzeby tarcia oczu.

ZOBACZ TEŻ: RÓŻOWE ZŁOTO BĘDZIE NOWYM HITEM W KOLORYZACJI WŁOSÓW?

Po odpowiednim oczyszczeniu oczu, Levin sugeruje zastosowanie kremu pod oczy. Nigdy nie mówię ludziom, że krem usunie głębokie zmarszczki lub przebarwienia, ale niektóre z nich mogą pomóc w odbudowaniu bariery skóry.

Warto jest wziąć te rady do serca, ponieważ demakijaż jest czynnością, którą wykonujemy niemalże każdego dnia, a bez odpowiedniej pielęgnacji zmarszczki mogą pojawić się niepokojąco wcześnie.

Co Wy na to?