Chociaż afera z Veclaim i Jessicą Mercedes miała miejsce kilka dni temu, wciąż budzi ona ogromne emocje. Dlaczego fani znanej blogerki są tak oburzeni sytuacją, która miała miejsce?

Jessica Mercedes wyjaśnia, dlaczego jej marka jest droga

Veclaim to marka Jessiki Mercedes

Przypomnijmy, że Veclaim jest marką stworzoną przez Jessicę Mercedes. Przez kilka lat konsekwentnie kreowała swój wizerunek w social mediach, skupiając się głównie na modzie. Nikogo nie zdziwiło, gdy stworzyła swoją markę, która była reklamowana jako marka w stu procentach tworzona w Polsce. W licznych wywiadach podkreślała, jak ważna jest dla niej jakość ubrań. Wysokie ceny tłumaczyła kosztami produkcji w kraju. I o ile idea była piękna, szybko się okazało, że to jedynie iluzja…

„Tania” linia Veclaim –  t-shirty za 200 zł

Koszulki marki Veclaim reklamowane były jako wyjątkowe, designerskie perełki, tworzone w Polsce. Sama Jessica w wielu wywiadach podkreślała, że proces produkcji od samego początku będzie odbywał się lokalnie. Wysokie ceny tłumaczyła kosztami szycia ich w kraju z najwyższej jakości materiałów. Ceny koszulek wahają się od 199 do 239 zł. Mimo wysokich kosztów, wiele fanek blogerki zdecydowało się zainwestować w ubrania jej marki. Jakieś było ich zaskoczenie, gdy po otrzymaniu paczki wyjmowały t-shirty z źle wyciętymi metkami marki Fruit Of The Loom.

Kłamstwo ma krótkie nogi, czyli jak wydało się oszustwo marki Veclaim

Jedna z klientek udostępniła na swoim story na Instagramie koszulkę Veclaim. Szybko okazało się, że pod metką marki znajduje się druga, której… ktoś zapomniał wyciąć. Zawierała logo Fruit Of The Loom. To wystarczyło, aby posypała się lawina. Lawina zdjęć z dziurami po źle usuniętych metkach lub ich siepiące się resztki białego materiału.

Jessica Mercedes jak Magda Gessler?

Co tak naprawdę oburza fanów Jessiki i Veclaim?

Pomijając fakt użycia koszulek innej firmy, aby stworzyć własny projekt, wszystkich oburza perfidia, z jaką Jessica i jej marka oszukała fanów. Chociaż w oficjalnym oświadczeniu marki mowa o „złej komunikacji”, to nie da się ukryć, że blogerka od samego początku mówiła jasno o „szyciu w Polsce” i o tym, że Veclaim ma być tworzone od zera w kraju. Marka miała bazować na wysokiej jakości materiałach. Jessica wspominała, że nie chce być na „poziomie sieciówkowym”. Sprawę zaognia fakt nieudolnego ukrycia metek. Widać, że był to zabieg w stu procentach przemyślany. Gdyby marka od samego początku przyznawała się do korzystania z gotowych półproduktów, burza byłaby o wiele mniejsza. Być może nigdy nawet by się nie rozpętała.

Jessica Mercedes „przeprasza” klientów Veclaim

Gdy blogerka wrzuciła na Instagramie screen z przeprosinami, fani jeszcze bardziej się zezłościli. Zwrócili uwagę na to, że słowa brzmią nieszczerze i wymijająco. Od razu zarzucili jej, że są one w stylu jednego z popularnych polskich prezenterów telewizyjnych, który przeprasza bardzo często, ale zawsze odwracając przysłowiowego kota ogonem.

Jessica Mercedes w formie! Schudła i zdradziła, w jaki sposób to osiągnęła

Przyszłość marki Veclaim

Niestety, ale głośny skandal nie wróży dobrze marce Veclaim. Część fanów okazała się wyrozumiała i nadal wspierają Jessicę. Nie da się jednak ukryć, że większość klientów odsyła koszulki i deklaruje, że nigdy więcej nie zaufa firmie blogerki. I chociaż upłynęło już sporo czasu od wyjścia sprawy na jaw, wciąż budzi ona ogromne emocje. Jak na razie koszulki są na stronie sklepu niedostępne.

Veclaim źródło: instagram.com/karolina_domaradzka