Na premierze najnowszego filmu o Harrym Potterze nie mogło zabraknąć Clemence Poesy. W kolejnej ekranizacji przygód słynnego czarodzieja piękna Francuzka ponownie wcieliła się w rolę Fleur Delacour. Jak wypadła będziecie mogły ocenić już 19 listopada. Tymczasem omówmy jak gwiazda zaprezentowała się na czerwonym dywanie.

Szczerze mówiąc nie jesteśmy specjalnie zachwycone. Wybierając długą luźną kreację aktorka na własne życzenie dodała sobie kilka lat. Co więcej koronkowa suknia pochodząca z jesiennej kolekcji Chanel Couture skutecznie zakryła wszystkie atuty jej sylwetki. A szkoda, gdyż mając w pamięci jej występ w stroju kąpielowym, dobrze wiemy, że ma się ona czym pochwalić.

Na specjalną uwagę zasługuje, wyglądająca z daleka jak książka, torebka aktorki. Ciekawy gadżet został zaprojektowany przez Olympię Le Tan.

 
Jak oceniacie ostatni występ Clemence Poesy?