Czyżby i Cheryl Cole padła ofiarą mody na odchudzanie? Piosenkarka wystąpiła ostatnio na gali magazynu Glamour. Jej kreacja pokazała sporo ciała – dekolt, naturalnie wyglądający (co nie znaczy naturalny) biust oraz ładnie wyrzeźbione nogi.

Patrząc na Cole śmiało można powiedzieć, że czego by nie założyła, zawsze będzie wyglądać kobieco i seksownie, a do tego z klasą.

Jednak w tej sukience Cole ginie. Fason eksponuje wąskie biodra, rozmywa talię… W dodatku niezbyt fortunnie dobrana fryzura, która wygląda trochę jak kask, zwiększa wrażenie filigranowości sylwetki.

Tym razem nie damy piosenkarce piątki ze stylu.

A Wy?

Więcej zdjęć Cheryl Cole z imprezy Glamour znajdziecie tutaj.