Chanel jesień/zima 2010/2011
Był to jeden z pokazów, na który Zeberka czekała z największą niecierpliwością.
Co pokazał jesienno-zimowy pokaz Chanel?
Przede wszystkim sztuczne futra i kożuszki. Karl Lagerfeld proponuje okrycia, w których chodziły nasze mamy, będąc 20-latkami.
Jeśli więc ktoś ma podobne cudo w szafie, nietknięte przez mole…
Co jeszcze? Brązy i biel – to nowy, modny duet.
Nogi odsłonięte dzięki mini spódniczkom, jednak o to, byśmy nie zmarzły, zadbał projektant wprowadzając ciepłe tkaniny i wielkie, puchate buty. No i rajstopy, których przez długi czas tak bał się wielki świat i bywalczynie czerwonych dywanów:
Skomentuj
59
Dodaj do ulubionych
Usuń z ulubionych