Jakie kolory przychodzą na myśl, kiedy myślimy o kreacjach wieczorowych? Czerń, szarość, złoto, srebro, fiolet, czerwień. A biel? Tę najczęściej rezerwujemy na letnie przyjęcia, w dodatku nigdy weselne, bo nietaktem jest nosić ten kolor, co panna młoda.

Tymczasem na Telekamerach 2010 dało się zauważyć dużo gwiazd i gwiazdek białych kreacjach.

Naszym zdaniem najlepiej nosiła ten kolor Ewa Farna:



Piosenkarka zestawiła swoją białą, efektowną mini z szarymi rajstopami i takimiż szpilkami. Całość była młodzieńcza, zalotna i bezpretensjonalna. Skromność w powodzi dekoltów może naprawdę przyciągać wzrok.

Sasza Strunin – dla kontrastu – wypadła już znacznie mniej korzystniej. Urody nikt jej nie odmówi, ale sprawa jej sukienki jest już dyskusyjna.

Małgorzata Socha zdecydowała się na kolor ecru, czyli złamaną biel. Czy to tylko nam wydaje się, czy jej włosy stanowią (niekoniecznie korzystne) dopełnienie falban?

Edyta Herbuś postawiła na patriotyczny zestaw kolorystyczny, czyli małą białą z czerwoną torebką i krwistymi ustami. Jej niewielka sylwetka sprawiała, że wyglądała w niej jak laleczka. Trzeba dodać: seksowna laleczka.

Na koniec Doda wyglądająca jak niedźwiedź polarny, w gigantycznym białym futrze. Absolutnie nieeleganckim, ale jakim efektownym!