Patrząc na nogi Ashley Tisdale łatwo wpaść w kompleksy. Tym bardziej, że młodziutka aktorka doskonale zdaje sobie sprawę ze swoich atutów i eksponuje je przy każdej nadarzającej się ku temu okazji. Ostatnia z nich miała miejsce w związku z premierą kolejnej części serii Piraci z Karaibów.

Ashley wzbudziła nasz niekłamany zachwyt pojawiając się na czerwonym dywanie w ultrakrótkiej, koronkowej sukience od Briana Lichtenberga. Swoją czerwoną kreację zestawiła z beżowymi szpilkami YSL. Naszym zdaniem całość prezentowała się naprawdę znakomicie.

A jak Wy oceniacie ten look?