Tak… O konfliktach i kłótniach między Anną Lewandowską i Ewą Chodakowską portale show-biznesowe rozpisywały się już nie raz. Pomimo niejednej deklaracji o wzajemnym wsparciu padającej z obu stron, plotki tego typu nie przestawały się pojawiać. Nie raz i nie dwa generowali je sami fani, licytując się w komentarzach na instagramowych profilach obu trenerek, która lepsza, która gorsza, która kopiuje…
W końcu i Ania, i Ewa najwyraźniej postanowiły ostatecznie rozwiązać ten problem. A wszystko zaczęło się od zapowiedzi żony Roberta Lewandowskiego i deklaracji na Instagramie…
Kilka godzin temu na profilu Ani pojawi się post opatrzony ciekawą zapowiedzią.
Nie ważne z kim trenujesz, nie ważne gdzie 👉🏻 bądź aktywny 👉🏻 bądź zdrów! GRAMY DO JEDNEJ BRAMKI Z INNYMI TRENERAMI❤️💪🏻💪🏻Przyszły tydzień poświęcam dla Was! Zgadnij co to będzie 👉🏻📲
style="overflow:hidden;">Na wyjaśnienie nie trzeba było długo czekać. Lewandowska na InstaStory zadeklarowała, że robi trening na mięśnie brzucha z Chodakowską!
Ewa zrobię z tobą kilka ćwiczeń brzucha. No co… Widzę że lubisz te samo, co ja! Słuchajcie – nieważne z kim, ale trenujemy.
style="overflow:hidden;">Odpowiedź ze strony Ewy pojawiła się niemal od razu. Trenerka postanowiła zaprosić Anię na sesję do jednego z kolejnych numerów swojego czasopisma, BeActiv. Zrobiła to oczywiście za pośrednictwem InstaStory, kolejny rozwiewając przy tym jakiekolwiek plotki dotyczące wzajemnej niechęci. Dodatkowo na jej instagramowym profilu pojawił się post opatrzony fragmentem wywiadu z Wprost i komentarzem…
Myślicie, że to definitywnie zakończy plotki na temat tego nieistniejącego konfliktu? Jedno jest pewne – współpraca między trenerkami na pewno będzie hitem wśród fanek obu teamów i potrzebujących motywacji…
Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.
Nie pokazuj więcej tego powiadomienia