To była jedna z głośniejszych kampanii początku 2014 roku. Jej kontrowersyjność polegała jedynie na niezastosowaniu mocnej obróbki graficznej na poszczególnych zdjęciach. Mowa tu o reklamach linii bieliźnianej Aerie od American Eagle. Jak się okazuje, rezygnacja z Photoshopa przynosi wyraźne pozytywne efekty.

ZOBACZ TEŻ: Aerie – Kampania bielizny nietknięta retuszem!

To mogłaby być inspiracja dla Victoria’s Secret. Szczególnie w kontekście ostatnich kontrowersji po kampanii Perfect „Body”. Podczas gdy bieliźniana marka słynie z zamiłowania do graficznego poprawiania w kampaniach ciał swoich modelek, AE nadal z niego rezygnuje. W lookbookach Aerie nie brakuje dziewczęcych fałdek, tatuaży i lekkich zmarszczek, a co za tym idzie naturalnego uroku.

Co więcej, przełożył się on na widoczny sukces linii – jej obroty poszły w górę o 9%.

Nic, tylko gratulować odwagi i pomysłu!

American Eagle zrezygnowało z photoshopa - zarabia więcej!

American Eagle zrezygnowało z photoshopa - zarabia więcej!

American Eagle zrezygnowało z photoshopa - zarabia więcej!

American Eagle zrezygnowało z photoshopa - zarabia więcej!

American Eagle zrezygnowało z photoshopa - zarabia więcej!

American Eagle zrezygnowało z photoshopa - zarabia więcej!

American Eagle zrezygnowało z photoshopa - zarabia więcej!