Niecodziennie zdarza się, by polska aktorka przemierzała ten sam czerwony dywan, co hollywodzkie sławy. Nikomu nie trzeba przypominać, że mowa o Alicji Bachledzie Curuś towarzyszącej Colinowi Farrellowi na rozdaniu Złotych Globów.

Alicja zdecydowała się na długą, dopasowaną w biodrach suknię, która rozszerzała się od kolan, tworząc „syreni” model kreacji. Doskonale dobrany kolor sukienki zdecydowanie działał na korzyść Alicji. Jedynym mankamentem pozostaje niedopasowanie górnej części sukienki-wydawało się, że jeden, bardziej gwałtowny ruch aktorki pozbawi ją za moment gorsetu.

Mimo tego debiut Alicji na tak wielkiej gali zaliczamy do zdecydowanie udanych. Jak Wam się podoba?