Całkiem niedawno widzieliśmy Adrianę Limę w zaskakującej sesji Ellen von Unwerth – krótka czupryna i zadziorne miny wręcz wywróciły wizerunek modelki do góry nogami. Najnowsza sesja dla hiszpańskiej edycji Vogue to powrót do dobrze znanego stylu – zdjęcia są bardzo zmysłowe, tym razem nieco w duchu retro. Na fotografiach Vincenta Petersa Adriana prezentuje się jako klasyczna latynoska seksbomba w scenerii kojarzącej się z zapomnianym hotelem gdzieś w Meksyku.

Wspólnie z modelką w sesji występuje jej mąż, Marko Jaric. Fotografie z czerwcowego Vogue można zobaczyć tutaj.