Duże jest lepsze? Okazuje się, że w przypadku kampanii marki Adore Me zasada ta zadziałała idealnie. Dla części z Was może być to zaskoczenie… Konkretnie chodzi tu o zdecydowany wzrost sprzedaży bielizny firmy, po serii reklam z modelkami plus size w roli głównej.

ZOBACZ TEŻ: American Eagle zrezygnowało z photoshopa – zarabia więcej!

Najwyraźniej postawienie na naturalność i bardziej realne rozmiary opłaciło się nie tylko American Eagle. Przypomnijmy, że była to jedna z pierwszych marek, które zrezygnowały w ostatnich sezonach z mocnej obróbki graficznej zdjęć swoich modelek, i wyszła na tym zdecydowanie dobrze.

Teraz w jej ślady poszła także nowojorska Adore Me i po serii reklam z brunetką o pełnych, kobiecych kształtach, notuje widoczne wzrosty sprzedaży. Co więcej, marka pokusiła się o drobny eksperyment, który wyraźnie wykazał pozytywny wpływ modelki plus size na ilość zakupionych przez konsumentów produktów. Sprzedaż w jej przypadku jest większa w porównaniu do zestawów bielizny reklamowanych przez modelki w stylu Victoria’s Secret.

Czyżby rzeczywiście era modelek plus size nastała na dobre?

Behind the scenes today with these two beauties ❤️ | #photoshoot #AdoreMeGram

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Adore Me (@adoremeofficial)

#AdoreMeGram from @ownbyfemme soaking up some #Sunday sun ☀️

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Adore Me (@adoremeofficial)

Sets on set today! 📺 #AdoreMeGram

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Adore Me (@adoremeofficial)

#tbt @michellerudan at our last shoot #AdoreMeGram ❤️

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Adore Me (@adoremeofficial)