1. Ma być wygodnie, ale nigdy workowato. To mit, że tylko koronki są sexy. Grunt to umieć dresy dobrze nosić. Podobnie jak marynarki, dres też ma swoją kobiecą wersję i trzeba umieć to wykorzystać. Przede wszystkim powinnyśmy wybierać fasony, które podkreślają to, co w nas najlepsze okiem panów – najczęściej jest to pupa i piersi. Uwaga! Nie musimy wystawiać już brzucha na widok (chyba że w sypialni). Pod krótszą bluzę wkładamy zatem podkoszulek zakrywający biodra. Tak jest modniej i… zdrowiej, przede wszystkim!

2. Nie tylko w domu. To nie prawda, że w dresach powinnyśmy się wstydliwie chować w domu. Trzeba jednak wiedzieć, gdzie wypada je założyć – w podróży, na kawę (ale nigdy na kolację czy obiad), na zakupach… Tu można być na luzie.

Dresy już dawno przestały być wyłącznie sportowe. Teraz sportowe bluzy zakłada się nawet do szpilek czy spódnic ołówkowych!

 
Jennifer Lopez niedawno wybrała się na randkę odziana w miętowy dres. Nie jest to nasz wybór, ale skoro JEJ było wygodnie…

5 sekretów noszenia dresów

3. Inwestuj w te ubrania. Przez to, że są noszone na co dzień, nie mogą być kiepskiej jakości. W końcu będą Ci służyć wyjątkowo często. Prane będą też częściej, niż bardziej oficjalne ubrania. Kupmy kilka kolorów i bawmy się nimi. Ponure barwy dresów najłatwiej sprawiają, że wyglądamy na zaniedbane.

4. Bez przekonania nie ma seks appealu. To prawda! Kobiety, które źle czują się w takiej odzieży, będą też źle wyglądać. Zastanawiałyście się kiedyś nad tym, że niektóre panie w dresach emanują niesamowitym wdziękiem? One po prostu uwielbiają je nosić. Czuj się sexy, będziesz sexy. I nic na siłę.

5. Pozostań kobieca! Czyli podobnie, jak w pkt. 1 – wybieraj kobiece wersje. Unikaj bezkształtnych fasonów i kolorów. Z umiarem możesz pozwolić sobie na jakąś aplikację, weselszy kolorek czy wesoły nadruk. I pamiętaj, że na zadbanej kobiecie nawet przysłowiowy worek wygląda lepiej. A zatem czyste włosy, zadbana cera i paznokcie to podstawa!

ZOBACZCIE, JAK STWORZYĆ DRESOWĄ STYLIZACJĘ: