Trendy modowe nie zawsze były proste i łatwe w interpretacji. Ciężko jest czasami przenieść do rzeczywistości i na ulice to, co widać na wybiegu. Słabość ludzi do taniej i szybkiej mody wykorzystywały sieciówki, które szczególnie w latach 2000 podsuwały nam bardzo przeciętne i słabe projekty. Na szczęście dzisiaj możemy wspominać te wpadki z łzami wzruszenia… że to już nigdy nie wróci. Oto 4 trendy, które już nigdy nie powinny wrócić!

ZOBACZ TEŻ: KOLEJNY DZIWNY TREND NA INSTAGRAMIE! BEAUTY BLOGERKI MALUJĄ… NOSY!

SPODNIE ALLADYNKI

Jestem jak najbardziej w stanie zrozumieć, że luźne w kroku spodnie może nosić dziecko, które właśnie uczy się chodzić i potrzebuje swobody. Wiesz, taki krój jaki nosił Alladyn w bajce Disney’a. Tymczasem w okolicach 2010 roku na ulicę wylały się tłumy ludzi dorosłych, które pokochały ten wygodny projekt. Czy ktoś naprawdę jeszcze je nosi?

DZIWNE, CZUBATE BUTY

Dzisiaj możemy się z tego śmiać. Ale niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nie przymierzał podobnej pary z kolekcji mamy. Moja Rodzicielka, która ma naprawdę świetny gust, miała takie bordowe. Posiadały dziwaczne zgrubienia na początku czuba, które miały być czymś na miarę wiązania albo ozdobień. Lista osób, które je jeszcze w życiu założą, nie jest zbyt długa.

BOA

Pamiętam te czasy jakby to było wczoraj. Sądzę, że to były początki lat 2000. Wszędzie królował ten materiał, w powietrzu fruwały nitki, które wywoływały masowe kichanie. Były na rękawach, przy szyi, obszywały kawałki bluzek i swetrów. Często były jedynym materiałem z jakiego robiono ubrania. Najgorzej.

ZOBACZ TEŻ: To chyba najbrzydsze BUTY na świecie! (Potworne modele, które… kosztują majątek!)

BLUZKI Z KRZYKLIWYMI NAPISAMI

Ten trend zdecydowanie sięga początku lat 2000, kiedy to bluzki w sklepach często kosztowały grosze i były najgorszej jakości z możliwych. Jedno pranie i można było tym zmywać podłogę. Ale to nie była najgorsza część tego trendu – najbardziej irytujące były dziwne, często obraźliwe (nawet dla właścicielki/właściciela koszulki) napisy. Kto i po co to robił? Mam nadzieję, że nigdy się nie dowiemy.

Dopiszecie coś do tej listy?