Stosowanie botoksu i kwasu hialuronowego przez gwiazdy jest zazwyczaj owiane tajemnicą. Sławy rzadko przyznają się do tego typu zabiegów i najczęściej twierdzą, że z botoksem nie mają nic wspólnego. Tym bardziej zaskakuje wypowiedź 25-letniej Ewy Mielnickiej, która szczerze przyznała, że poddała się zabiegowi i cieszy się z jego efektów.

Czytaj także: EWA MIELNICKA: BARDZO DŁUGO PŁAKAŁAM PO ODDANIU KORONY MISS POLSKI

Wstrzyknęłam sobie ostatnio botoks w czoło, bo robiła mi się zmarszczka. W moim wieku to mikroskopijna ilość, którą dostałam. Nie wstydzę się tego, każdemu polecam. Jak widzę gdy moje koleżanki brzydko marszczą czoło, a za pięć lat zmarszczka zostanie im na stałe, to wtedy będą miały problem, będą się wypełniały kwasami i będzie to brzydko wyglądało – przyznała w rozmowie z portalem przeAmbitni.pl.

Czytaj także: WIEDZIAŁYŚCIE, ŻE BOTOKS MOŻNA STOSOWAĆ JUŻ OD 25 ROKU ŻYCIA?

W sieci zawrzało. Większość Internautów uznała, że stosowanie botoksu w tak młodym wieku nie prowadzi do niczego dobrego. Pojawiają się sugestię, że skoro Ewa zaczęła tak wcześnie, niedługo przestanie przypominać samą siebie. Naszym zdaniem w pozbyciu się zmarszczki nie ma niczego złego. A jakie jest Wasze zdanie na ten temat?

25-letnia Ewa Mielnicka przyznała się do botoksu i wywołała burzę (FOTO)

25-letnia Ewa Mielnicka przyznała się do botoksu i wywołała burzę (FOTO)