Thylane Blondeau to 10-letnia supermodelka, której CV jest już naprawdę imponujące.

Dziewczynka wystąpiła m.in. w kampanii odzieży Diesel. Uważana jest za odkrycie dyktatora mody Toma Forda, a jej sesje wielokrotnie ukazywały się w magazynie Vogue.

Thylane ma twarz, która przyciąga wzrok i niezwykłe, bardzo dojrzałe spojrzenie. Niektóre zdjęcia z jej udziałem są dziecięce, na innych jest pokazywana jako dojrzała kobieta. Pełny makijaż, kobiece stroje, szpilki i wyzywające pozy są chętnie wykorzystywane przez fotografów podczas sesji.

Ma uderzająco dorosłe spojrzenie, mimikę oraz nogi gazeli – niejednokrotnie zachwycali się komentatorzy branżowych mediów. Psychologowie pytają, czy zainteresowanie wokół młodej modelki nie jest niepokojące? Przecież nigdy nie wiadomo kto ogląda jej fotografie i czy nie są rozpowszechniane w środowisku pedofilii.

Specjaliści twierdzą również, że taka praca w młodym wieku może na trwałe zmienić psychikę dziewczynki. 10-letnie dziecko musi mieć czas na szkołę, na zabawy ze znajomymi w piaskownicy, a nawet na nudę – podkreślają.

Obracanie się w świecie mody i mediów w wieku 15 lat jest już niebezpieczne. Jeśli jednak chodzi o 10-letnie dziecko można poważnie zastanowić się nad konsekwencjami, jakie ta „kariera” za sobą niesie. Tym bardziej, że Thylane nie jest traktowana w świecie mody jako dziecko, a jako młoda kobieta.

Świat mody broni się mówiąc, że obecnie 20-letnie modelki mają już zmarszczki, z którymi trzeba walczyć przy pomocy Photoshopa. Tymczasem cera 14-latki jest jeszcze bardzo gładka, a lat można jej dodać makijażem. Dodatkowo takie zdjęcia wzbudzają kontrowersje – tak więc fotografie spełniają także funkcje marketingowe.

Co sądzicie o fotografiach małej Thylane? Zgodziłybyście się, aby Wasza córeczka, lub młodsza siostra brała udział w sesjach zdjęciowych? Podzielacie opinię psychologów, czy może uważacie, że nigdy nie jest za wcześnie na karierę modelki? Czekamy na Wasze opinie!