
Wiele z nas zapomina o tym miejscu aplikując rozświetlacz. Sporo tracimy!
Jeśli miałabyś wymienić swoje podstawowe kosmetyki do makijażu, obok tuszu do rzęs i różu na pewno pojawiłby się… rozświetlacz. Ten kosmetyk pokochałyśmy wszystkie. A w czym tkwi jego fenomen? Według mnie chodzi o uniwersalność – każda z nas może używać go jak chce i dowolnie stopniować intensywność blasku.
Wiadomo przecież, że używamy go nie tylko do podkreślenia kości policzkowych, ale często aplikujemy go tez na dekolt, a czasem służy nawet jako cień do powiek. Ale czy wiedziałyście o tym, że odpowiednio zaaplikowany może też optycznie powiększyć usta?
ZOBACZ TEŻ: DUMPLING SKIN TO NOWOŚĆ W ŚWIECIE MAKIJAŻU, KTÓRĄ CHCEMY WSZYSCY!
Jeśli szukasz sposobu, by powiększyć usta, ale nie po drodze Ci z wypełniaczami, mamy alternatywę.
Możesz spróbować z konturówką, ale mocno zdefiniowana linia ust i matowe pokrycie to tylko jedna z wielu opcji. Jeśli wolisz coś delikatniejszego, spróbuj niezawodnego połączenia – błyszczyk + rozświetlacz. W tym przypadku to duet idealny.
Błyszczące drobinki rozproszą światło i dadzą efekt trójwymiarowości, co sprawi, że wąskie usta będą wyglądać na pełniejsze.
Zamiast nakładać błyszczyk na całej powierzchni, muśnij środkową część górnej i dolnej wargi, by przyciągnąć uwagę do najpełniejszej części ust. Aby wzmocnić efekt dodaj odrobinę rozświetlacza. Nałóż go na łuk kupidyna i dodaj odrobinę pod dolną linią wargi (na jej środku) – to pomoże wydobyć głębię i uzyskać wrażenie miękkich, pełniejszych ust.
ZOBACZ TEŻ: ROZŚWIETLACZ Z ROLLEREM MA SZANSĘ STAĆ SIĘ NAJWIĘKSZYM HITEM OSTATNICH MIESIĘCY!
Co Wy na to?