Ostatnie 3 lata to był naprawdę magiczny czas jeśli chodzi o makijaż Polek. Nie biorąc pod uwagę chwilowych trendów, takich jak zbyt mocne brwi czy syntetyczne rzęsy, generalnie można zaobserwować wielki przełom w naturalnym prostym makijażu. Większość z nas wypracowała sobie dobry, naturalny makijaż, który stosuje na co dzień, dzięki czemu coraz mniej błędów w makijażu obserwujemy na ulicach. Jest jednak jeszcze jeden trik o którym zapominamy podczas nakładania podkładu, który naprawdę może się przydać.

Kiedyś bardzo widoczna była tzw. Maska – wiele kobiet nakładając podkład zapominało o tym, że nie wystarczy nałożyć podkład na twarz. Ale to nie był koniec problemów. Nakładanie tam podkładu często kończyło się plamami.

ZOBACZ TEŻ: PRZEDŁUŻA MAKIJAŻ, ALE CO ROBI ZE SKÓRĄ? ZASTANÓW SIĘ CZY TEGO POTRZEBUJESZ

Kolejnym brakiem był korektor. Zdziwiłabyś się, gdybym Ci powiedziała jak wiele kobiet nie stosowało zupełnie korektora twierdząc… że nie jest im zupełnie potrzebny! Na szczęście wiele z tych problemów rozwiązały vlogerki dzięki swoim tutorialom. To właśnie dzięki nim procent sprzedaży korektorów znacznie wzrósł.

Jest jednak jeszcze jeden problem, o którym rzadko się mówi, a stanowi on świetne wykończenie wieczorowego makijażu. Szczególnie, gdy planujesz fryzurę z włosami zaczesanymi do tyłu bądź na kark. Mowa oczywiście o… uszach. Bardzo niewiele kobiet nakłada odrobinę podkładu na uszy, a mając problemy z nadciśnieniem bądź przepływem krwi, uszy czerwienieją. Warto wtedy sięgnąć po beauty blender i delikatnie przeciągnąć po nich podkładem. Uważaj jednak na plamy!

ZOBACZ TEŻ: Sztuka nakładania podkładu

Czy utrwalać efekt pudrem? Wiele osób mówi, że można, jednak nie jest to niezbędne. Warto jednak o tym pamiętać przy makijażu sylwestrowym!