Rozświetlacze nadają twarzy promiennego wyglądu, pomagają ją wysmuklić, a nawet zmienić jej kształt, uwydatniając zalety. Nic dziwnego więc, że wiele dziewczyn chętnie po nie sięga.

NEONOWY EYELINER. OTO NAJGORĘTSZY TREND W MAKIJAŻU OKA!

Drogerie oferują nam szeroki wybór rozmaitych rozświetlaczy o różnych konsystencjach – w płynie, pudrze, czy sztyfcie. Każdy z nich nakłada się w inny sposób. Najpopularniejszą wersją ten w pudrze, który nakładamy na sam koniec makijażu, już po utrwaleniu go pudrem. Inaczej postępujemy z rozświetlaczem w sztyfcie.

Rozświetlacze w sztyfcie umożliwiają precyzyjną aplikację, dając efekt subtelnego, naturalnego blasku. Mają zwartą kremową konsystencję, która może sprawić trudność w nakładaniu. W rzeczywistości jednak jest to bardzo proste i nie wymaga specjalnych umiejętności. Poprawnie nałożony rozświetlacz podkreśli rysy twarzy, nada jej trójwymiarowy efekt i zdrowy wygląd.

ZASTOSUJ KOREKTOR W TYM MIEJSCU. MAKIJAŻ WYGLĄDA O NIEBO LEPIEJ

Jak to zrobić?

Najpierw nałóż na twarz podkład, a następnie rozświetlaczem w sztyfcie muśnij strategiczne miejsca — szczyty kości policzkowych, grzbiet nosa i łuk kupidyna. Następnie delikatnie wklep go palcem lub gąbeczką, tak by wtopił się w podkład. Dopiero teraz utrwal makijaż pudrem.

Gotowe! Prawda, że proste?