Szukasz pracy. Chodzisz od biura do biura w jej poszukiwaniu. Czy przyszło Ci kiedyś do głowy, że nie zostałaś przyjęta z powodu ubrania, fryzury lub makijażu? Próżne i powierzchowne?

Pierwsze wrażenie naprawdę wpływa na dalsze odbieranie nas przez innych. I chodzi nie tyle o wrażenie atrakcyjności, a kompetencji, schludności, umiejętności odnalezieniu się w sytuacji.

Co więcej, jeśli wiesz, że wyglądasz odpowiednio, czujesz się też odpowiednio.

Oto kilka rad, jak to osiągnąć.

Włosy: prostota

Pamiętaj, aby zagospodarować odpowiednio dużo czasu, by wyglądały dobrze. Powinny być przede wszystkim czyste i schudnie wyglądające.

Jeśli są długie, możesz ściągnąć je w niski kucyk lub koczek tuż przy karku. Odpada kok typu banan (zbyt tradycyjny i wyjściowy), a rozpuszczone włosy mogą odciągać uwagę od tego, co mamy do powiedzenia. Pejsy odpadają zdecydowanie. Wymagają też poprawek typu odgarnianie, powodują, że czasami „trzepiemy” głową – wszystko to możemy sobie podarować w dzień rozmowy o pracę.

Unikaj ozdobnych spinek i tym podobnych ozdób. Jeśli w uszach masz dłuższe kolczyki – tym bardziej. Dobrze wyglądają za to proste (!) opaski bez wzorków. Mają tę zaletę, że pomagają w kontrolowaniu niesfornych kosmyków.

Makijaż – mniej znaczy więcej

Nie znaczy to, że możemy umalować się w dwie minuty. 15 to optymalny czas. Najwięcej czasu powinnaś poświęcić cerze. Jeśli możesz sobie pozwolić na rezygnację z podkładu, zrób to. Trzymaj się wówczas korektora i pudru. Gdy nie obejdziesz się bez fluidu, powinnaś zadbać o to, by nie był zbyt ciemny, aby równo go nałożyć i aby nie ubrudził ubrań.

Do makijażu oczu wybierz matowe cienie w stonowanych kolorach (szarości, brązy i beże). Eyelinery odpadają. Rzęsy wytuszuj raz, dbając o to, aby nie zostały grudki.

W przypadku makijażu ust lepsza jest naturalna pomadka z półpołyskiem. Błyszczyk jest piękny, ale zbyt uwodzicielski. Warto też zadbać wcześniej, aby wargi nie były popękane.

Odrobina różu ożywi twarz. Policzki umaluj jednak koniecznie przy świetle dziennym, inaczej łatwo przedobrzyć z kolorem.

Perfumy

To może być szok, ale najlepiej zrezygnować z nich zupełnie. Świeże włosy, ubrania i czysta skóra przy dzisiejszych kosmetykach pachną na tyle, że da się wyczuć delikatny zapach. My tego nie czujemy, bo jesteśmy do niego przyzwyczajone.

Pamiętajmy, że chmura zapachu nie jest profesjonalna i nawet jeśli kochasz swoje perfumy, bez skłonności do przesady, każdy ma inny gust.

Paznokcie

Jeśli masz naturalnie zdrowe, mocne paznokcie, wystarczy pociągnąć je bezbarwnym lakierem. W pozostałych przypadkach lepiej zafundować sobie manicure lub wykonać go w domu.

Nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że kolorowe tipsy z brokatem raczej nie mówią o nas: „Profesjonalistka”.

Klasyczna czerwień też nie jest bezpieczna – przejdzie w przypadku agencji reklamowej, ale nie w firmie o dużo poważniejszym profilu.

Wniosek prosty – klasyczny french na paznokciach sprawdzi się wszędzie.

Na koniec: uśmiech. Naturalny i dyskretny, bez nienaturalnej ostentacji.

Powodzenia!