
Przetestowałam nowy podkład od Sephora Collection
Znalezienie podkładu idealnego to nie lada wyzwanie, dlatego chciałabym nakreślić dzisiaj kilka zdań na temat nowości od Sephora Collection, czyli podkładu Best Skin Ever Glow. Na początek kilka podstawowych informacji.
Robimy sztuczne piegi: to najprostsza i najskuteczniejsza metoda
Podkład wzbogacono probiotykami pochodzenia roślinnego, które podtrzymują równowagę ekosystemu skóry. W nowej wersji Glow ten sprzymierzeniec nienagannej cery zapewnia średni i stopniowany poziom krycia ze świetlistym wykończeniem.
Podkład aplikowałam nawilżoną gąbeczką. Rozprowadza się równomiernie nie pozostawiając plam. Pigmenty bardzo ładnie odbijają światło, a sama formuła jest lekka. Skóra nie wygląda na obciążoną, mimo to wszystkie niedoskonałości ładnie ukrywają się pod podkładem.
Przy okazji testowania podkładu zastosowałam też korektor o tej samej nazwie. Korektor stworzono bez użycia składników pochodzenia zwierzęcego. Produkt jest bezzapachowy i również wzbogacono go probiotykami. Produkty połączyły się, tworząc makijaż, z którego byłam naprawdę zadowolona. Myślę, że śmiało mogę polecić zarówno podkład jak i korektor.
Jogurt świetnie sprawdza się jako przekąska. Powinno się go jeść na diecie?