Wiosna to moment, w którym zaczynamy odsłaniać ciało, a to nie jest jeszcze gotowe na pokazanie. Mówimy oczywiście o opaleniźnie, bo skóra po zimie jest blada i pozbawiona blasku. Dlatego to idealny czas na używanie samoopalaczy. Dzisiaj przychodzimy do Was z nowościami od St. Tropez, które z pewnością będziecie chciały wypróbować.

ZOBACZ: NATURALNE KOSMETYKI? POPROSZĘ! PRZEGLĄD NOWOŚCI W SAM RAZ NA MAJÓWKĘ!

Wody samoopalające to coś, co w tym roku robi ogromną rewolucję. Dają bardzo naturalny efekt, nie robią plam, łatwo się nakładają. St. Tropez proponuje nam produkt do twarzy i produkt do ciała.

PURITY SELF TAN to produkty, które nie zostawiają śladów na ubraniach, dlatego śmiało można używać ich nawet rano. Od razu po aplikacji możemy założyć nawet białą sukienkę. I to bardzo nam się podoba, bo największą wadą samoopalaczy jest wg nas to, że brudzą i że na efekt musimy czekać „brudne” często kilka godzin.

Samoopalacz do ciała kosztuje 179 złotych, do twarzy 135. Czy warto? Jesteśmy przekonane, że tak!

ZOBACZ: DZIĘKI TYM SPOSOBOM SAMOOPALACZ JUŻ NIGDY WIĘCEJ NIE ZOSTAWI SMUG I PLAM

Wypróbujecie?