Makijaż w kolorze lila
Publikujemy kolejny makijaż konkursowy. Termin zgłoszeń minął, teraz pozostaje oglądać, oceniać i głosować. Zwiększamy jednak tempo – ponieważ wręcz zasypałyście nas swoimi makijażami, codziennie będziemy ich publikować nieco więcej. Na końcu pojawi się podsumowanie, w którym będzie można porównać nadesłane prace. Tutaj można przeczytać zasady konkursu.
Przypominamy, że głosować można na makijaż wciskając przycisk „Lubię to!”.
1. Po nałożeniu korektora, podkładu, pudru przeszłam do makijażu oka. Podkreślam czarną kredką moje ciemne, lecz trochę rzadkie brwi. Nakładam bazę pod cienie i następnie na całej powiece rozprowadzam cielisty cień z lekkim, delikatnym połyskiem.
2. Następnie w centralnej części powieki aplikuję liliowy cień. Będzie to ułatwiało późniejsze łączenie cieni.
3. W zewnętrznym kąciku oka nakładam trochę ciemniejszy cień od użytego przed chwilą.
4. Zewnętrzny kącik oka dopracowuję ciemnym fioletem. Jet to ciepły odcień fioletu. By kontury były ostre nakładałam go ściętym pędzelkiem do eyelinera.
5. Na dolną powiekę aplikuję liliowy cień w zimnym odcieniu. Nie ograniczam się jedynie do zakończenia dolnej powieki, lecz aplikuję go wyżej, w kierunku brwi. Taki kontrast kolorów ożywia spojrzenie. Pod łuk brwiowy i w wewnętrznym kąciku oka nakładam biały cień, który subtelnie rozświetli makijaż. Górną linię rzęs podkreślamy cieniutko eyelinerem. Tuszujemy dokładnie rzęsy.
6. Na policzki nakładam leciutko róż i rozświetlacz. Usta obrysowuję konturówką w zbliżonym do nich kolorze. Lekko ją rozcieram. Na koniec nakładam bezbarwny błyszczyk.