Bardzo często makijaże lansowane przez wielkie firmy są niemożliwe do samodzielnego wykonania, a już na pewno niemożliwe do wykonania na co dzień. Wiosenna propozycja Bobbi Brown stanowi miły wyjątek – jest prosta i szybka.

Głównym akcentem jest róż na policzkach i to jemu trzeba poświęcić najwięcej uwagi. Powinien być w kolorze cukierkowego różu, koniecznie matowy, bez żadnych dodatków w postaci drobinek, brokatu itp.

Skórę wyrównujemy matującym podkładem, oczy rozświetlamy płynnym korektorem, ewentualny pozostały połysk matujemy pudrem transparentnym.

Na oczy kładziemy beżowy cień do powiek, załamanie powieki akcentujemy brązowym cieniem. Jak poprzednie kosmetyki, tak i te powinny być matowe. Rzęsy tuszujemy czarną, naturalną mascarą.

Teraz pora na brwi – te są wyraźne, zaznaczone ciemnobrązową kredką. Nie mogą być za cienkie.

Usta malujemy kremową pomadką w kolorze zgaszonego różu, na ich środek nakładamy kropelkę błyszczyku.

Teraz pora na róż: według Bobbi Brown ma go być dużo. Na całą wypukłą część policzka nakładamy go kolistymi ruchami pędzla (ruchy powinny być skierowane do środka, by kolor był najmocniejszy właśnie w tym miejscu).

Gotowe!