Mieniące się w świetle policzki to doskonały element imprezowego makijażu, a jednocześnie sprytny trick kosmetyczny, pozwalający wymodelować kształt twarzy.

O samym modelowaniu będziecie mogły przeczytać już wkrótce – dzisiaj urozmaicamy.

Tutorial do najłatwiejszych nie należy – przyda się umiejętność cieniowania i prawidłowego łączenia kosmetyków na skórze, o czym też niedawno pojawił się artykuł.

Warto jednak popróbować, bo efekt jest naprawdę świetny. Takie lśniące policzki często można przyuważyć u gwiazd – teraz same będziecie mogły je wyczarować.

Przygotuj: beżowy balsam rozświetlający lub płynny róż do policzków o takim samym kolorze i właściwościach. Do tego róż sypki lub w kamieniu w ciemnym kolorze – może być malinowy lub wpadający w brąz – zależy od Twojego typu urody. Na koniec róż lub puder brązujący.

Na początek złóż usta w „dzióbek” i za pomocą dużego, zaokrąglonego pędzla, nałóż róż lub puder brązujący w miejsce zagłębień, które się pojawią.

Po aplikacji plama powinna wyglądać tak, jak to widzisz na zdjęciu. Jeszcze nie musisz jej rozmazywać.

Nałóż palcem trochę balsamu rozświetlającego na górną część policzków – niemal na granicy z oczodołem.

Wetrzyj balsam w policzki małymi, okrężnymi ruchami, używając w tym celu pędzla o krótkim, płasko ściętym włosiu.

Tak to powinno wyglądać.

Teraz dużym pędzlem nałóż róż do policzków.

Powinnaś nałożyć go na samo „jabłuszko” – uśmiechnij się, aby dokładnie zlokalizować to miejsce 😉

Pociągnij kolor w górę, tak jak na zdjęciu. Róż wcieraj pędzlem kolistymi ruchami, delikatnie. Kosmetyki mają się ładnie rozłożyć, ale nie zetrzeć.

Efekt powinien być właśnie taki.

Teraz czystym pędzlem wykonaj okrężne ruchy na całej powierzchni policzków, aby zatrzeć granice między kosmetykami. I tutaj musisz być ostrożna – zrób to bardzo delikatnie, aby kosmetyki się nie starły ani nie zamazały.

Podobnie postąp przy granicach różu.

I to już wszystko!