Czasami ta kreska musi wystarczyć za cały makijaż. Bardzo często gra w nim główną rolę.

Jedna, prosta z pozoru rzecz, a jakie trudności przy malowaniu! Ile razy każda z nas poprowadziła kreskę krzywo, próbowała ją poprawiać, kończąc zmywaniem oka i zaczynaniem wszystkiego od początku?

Można zrobić permanentny makijaż, ale to tak naprawdę tylko baza dla eyelinera, kredki czy cieni. A przynajmniej ten prawidłowo wykonany.

Te, które marzą o czymś mocniejszym nie uciekną od malowania się.

Zapraszamy zatem na krótką lekcję rysunku:

– trzeba zacząć od komfortu; należy więc pamiętać, że ręka musi być podparta, najlepiej na czymś stabilnym, inaczej będzie drgała, a czym to się kończy przypominać chyba nie trzeba,
patrzymy w dół podczas malowania, lustro kładąc na toaletce i pochylając nad nim twarz,
końcówkę prowadzimy równolegle do powieki, czyli malujemy „na płasko”, aby stykała się jak największą powierzchnią.

Czytaj dalej…

Jaki eyeliner wybrać?

W zależności od stopnia zaawansowania w malowaniu i pożądanego efektu możemy przebierać w kosmetykach. Oto, co nadaje się dla kogo:

pędzelek – dla „wyjadaczek”, czyli tych, które malują się wprawie, chcąc osiągnąć wyrazisty efekt,
flamaster – dla adeptek, łatwiej się nim maluje, ale i wysycha szybciej,
kredka – to w końcu też eyeliner, łatwe w użyciu i dające subtelny efekt, można stosować na mokro i sucho, a na końcu rozcierać – wielki plus za wygodę i wszechstronność w makijażu.

Najmodniejsza kreska:

na wielkie wyjście – coś w stylu Kleopatry, mocna i wyrazista,

na co dzień – nieznacznie pogrubiona na środku, ale namalowana z jednakową precyzją, co wersja wieczorowa.