Krioterapia, czyli leczenie zimnem, to jedna z najstarszych (i najskuteczniejszych metod dbania o urodę). Doskonale wiedzą o tym Skandynawki, które cieszą się młodym wyglądem skóry znacznie dłużej. To metoda niezwykle popularna również wśród sportowców, którzy w ten sposób leczą kontuzję. Ochłodzenie ciała od setek lat wykorzystywano jako sposób na uśmierzenie bólu czy zatamowanie krwawienia. Zimno leczy i pielęgnuje. Ale nie trzeba od razu przeprowadzać się na Północ, by zyskać gładką i jędrną skórę. Wystarczy masaż kostkami lodu. Doskonale wiedział o tym pewien Polak, który wykorzystał lód do stworzenia upiększającej maseczki. Jego pomysł zachwycił największe gwiazdy światowego kina.

Aby zachować młodość, pozbyć się opuchnięć, wygładzić zmarszczki i ujędrnić skórę potrzebna jest terapia zimnem. Masaż kostkami lodu, wykonywany regularnie, pomoże opóźnić procesy starzenia się skóry. Ale to wciąż nie jedyne zalety. Zimno coraz częściej jest wykorzystywane do głębokiej regeneracji włosów. Zabieg z kostkami lodu przywraca im miękkość i gładkość.

Metoda ta jest szczególnie polecana osobom, których pasma są mocno osłabione przez częstą koloryzację i stylizację przy pomocy wysokich temperatur. Zniszczenia spowodowane przez ciepło są naprawiane i leczone zimnem.

SEKRETY URODY GWIAZD STAREGO HOLLYWOOD

Mocne ochłodzenie ciała pobudza krążenie krwi, zmniejsza napięcia mięśni i wspomaga regenerację całego organizmu. W przypadku skóry twarzy to także skuteczny sposób nie tylko na przedłużenie młodego wyglądu, ale także zmniejszenia widoczności porów i cieni pod oczami.

I chociaż o pielęgnacji zimnem znów zaczęło być głośno stosunkowo niedawno, to stosowanie okładów z kostek lodu było znane już w ubiegłym stuleciu. A jednym z pierwszych pomysłodawców „lodowej maseczki” był Polak Maksymilian Faktorowicz. W roku 1904 mężczyzna wyemigrował do Stanów Zjednoczonych, by kilka lat później założyć jedną z najbardziej rozpoznawalnych marek kosmetycznych na całym świecie – Max Factor.

CZEGO NAUCZYŁA NAS MARILYN MONROE?

Główny powód wykorzystania zimna był dosyć prozaiczny. Chodziło bowiem o szybką regenerację organizmu i zatuszowanie objawów nadużycia alkoholu. Pierwszy raz wykorzystano lodową maskę w roku 1947, dzięki pielęgnacji zimnem znikał obrzęk i zaczerwienienie twarzy, poprawiało się napięcie skóry, a sińce pod oczami były mniej widoczne. Pomysł spotkał się z entuzjastyczną reakcją, w szczególności w środowiskach artystycznych. Pod koniec lat 40. korzystały z niego najsłynniejsze gwiazdy światowego kina.

SEKRETY URODY GWIAZD: AUDREY HEPBURN