Jako osoba, która swoje ostatnie problemy z trądzikiem różowatym miała we wczesnym liceum, nie chodziłam do dermatologa z żadną zmianą skórną. To duży błąd. Nie uważałam też, że zaczerwienienia na skórze po wejściu do ciepłego pokoju może oznaczać coś złego. Tak jak wypieki po wypiciu jednej lampki wina. Dopóki nie zrobiłam testu online, nie mogłam wiedzieć, czy moje problemy mogą być realne.

ZOBACZ TEŻ: EKSPERT RADZI: JAK ZMNIEJSZYĆ RYZYKO WYSTĄPIENIA TRĄDZIKU RÓŻOWATEGO

Badania przeprowadzone przez Instytut Badawczy Kantar Millward Brown, w ramach kampanii „Róż się do lekarza” mówią, że aż 80 proc. Polaków nie wie praktycznie nic na temat trądziku różowatego. Brzydkie słowo “trądzik” zostawiamy za sobą po zniknięciu ostatnich oznaków młodzieńczej choroby skórnej, która ma podłoże hormonalne. Połowa z nas nie ma pojęcia, że trądzik różowaty można leczyć.

Jednak jak mówią te same badania, nie jest to wina ignorancji, lecz braku informacji w mediach i głośnej rozmowy na temat problemu. Wszyscy widząc twarz pokrytą różowymi zmianami, często przypominających zdeformowaną skórę, zrzucają to na garb pozostałości po zmianach hormonalnych.

A w tych wszystkich informacjach najważniejsza jest ta, że kluczowe jest wczesne rozpoznanie. To właśnie ono pozwala na uniknięcie rozwoju choroby oraz zaostrzeń, które mogą zostawić stały ślad na naszej twarzy. I fakt, że dotyczy ona kobiet powyżej 30. roku życia. Dalej czytałam o tym, że choroba może mieć różne stadia: od przemijającego rumienia na twarzy, poprzez poszerzone naczynia krwionośne czy trwały rumień, po zmiany zapalne w postaci grudek czy guzów i torbieli. Trądzik różowaty ma przewlekły, ale postępujący charakter i może ulegać zaostrzeniu. Niestety, bardzo wielu pacjentów lekceważy początkowe objawy i nie ma świadomości, że choroba dotyczy właśnie ich.

Przerażona tymi informacjami, zaczęłam szukać informacji na temat trądziku różowatego. Widząc objawy, które widziałam już u siebie wcześniej, zdecydowałam się na zrobienie testu online na stronie http://rozsiedolekarza.pl/test/

Odetchnęłam z ulgą widząc, że według objawów nie jest to trądzik różowaty. Na wszelki wypadek jednak umówiłam się do dermatologa, chcąc zadbać o swoją skórę. Na wizycie usłyszałam, że jestem jedną z nielicznych osób, które pytają o trądzik różowaty. A zaawansowaną chorobę ciężko powstrzymać. Dodając do tego skutki, często Pacjenci narzekają na obniżenie jakości życia przez znaczące zmiany skórne.

ZOBACZ TEŻ: ZAPYTAŁAM DERMATOLOGA, CZY OSOBY Z TRĄDZIKIEM RÓŻOWATYM POWINNY SIĘ MALOWAĆ

Zrób test i zapytaj swojego dermatologa o tradzik różowaty. To chwila, a możesz zaoszczędzić sobie lat z problematyczną skórą.