Billie Eilish to bez wątpienia najbardziej wyrazista artystka młodego pokolenia. 17-latka, która w błyskawicznym tempie stała się jedną z najbardziej cenionych wokalistek na świecie, nie przejmuje się opinią innych i panującymi obecnie trendami. Tym razem jednak zrobiła wyjątek i zdecydowała się na jedno z najmodniejszych cięć sezonu.

Mullet hair powraca! To najbrzydszy trend tego roku?

Billie znana jest nie tylko z wybitnego talentu, ale też ciętego języka, bezkompromisowości i mrocznego wizerunku. Na jej twarzy rzadko można zobaczyć uśmiech, a jej stylizacje trudno nazwać kobiecymi. Wokalistka sięga raczej po luźne, wręcz męskie ubrania. Teraz zresztą też wybrała fryzurę, którą dawniej kojarzyliśmy wyłącznie z mężczyznami.

Kolejny gwiazdor „Stranger Things” poddał się metamorfozie. Wybrał bardzo kontrowersyjne cięcie

O czym mowa? O mullet hair, czyli fryzurze na czeskiego piłkarza, która była największym trendem lat 80. W tym sezonie powróciła ze zdwojoną siłą i coraz częściej możemy zobaczyć w niej także kobiety. Kontrowersyjna fryzura polega na mocnym skróceniu włosów z przodu, a pozostawieniu dłuższych z tyłu.

Wielka metamorfoza Charlize Theron. Wybrała bardzo krótkie cięcie

Eilish połączyła nowe uczesanie z charakterystycznymi dla siebie zielonymi włosami u nasady.

Cięcie, mimo że uważane raczej za mało twarzowe, bardzo pasuje do wizerunku niepokornej piosenkarki. Zgadzacie się?