
Ten hit Netflixa to idealny feel-good movie. Poprawia nastrój i daje do myślenia
Szukasz lekkiego filmu na wieczór, który wprawi Cię w dobry humor? Ten tytuł może pozytywnie Cię zaskoczyć. Hit Netflixa z Sofią Carson to klasyk z gatunku feel-good movie. Bawi, wzrusza i skłania do refleksji, a przy tym pięknie opowiada o spełnianiu marzeń.
“Sofia Carson pomogła mi przemyśleć moje życie.” – brzmi slogan z banerów reklamowych filmu “Lista marzeń”, który święci triumfy na Netflixie. Można zarzucić mu wiele, jednak mimo przesłodzonej i momentami dość przewidywalnej fabuły, jest jedną z lepszych produkcji łączących elementy dramatu obyczajowego z komedią romantyczną. Jedno jest pewne: to lekkie, zabawne, dające do myślenia kino w sam raz na wieczór. Poza tym, że bawi i wzrusza, skłania do tego, by zrobić rachunek sumienia i zawalczyć o swoje marzenia. Zdradzamy szczegóły.
Sprawdź też: To oni zagrają w nowej wersji „Dumy i uprzedzenia”. Zdania widzów podzielone
O czym opowiada film “Lista marzeń”? Fabuła hitu Netflixa bawi i wzrusza
Główną bohaterką “Listy marzeń” jest około trzydziestoletnia Alex Rose, w której rolę wciela się Sofia Carson znana między innymi ze “Słodkich kłamstewek” czy “Purpurowych serc”. Poznajemy ją w momencie, w którym jej życie zdecydowanie nie jest gotowym scenariuszem na film. Ma wątpliwości co do swoich uczuć i nie potrafi odnaleźć swojego miejsca w świecie. Oparciem jest dla niej mama, z którą łączy ją szczególna więź. Gdy traci ją wskutek nagłego nawrotu choroby, zamiast spadku otrzymuje kopertę i nagranie DVD. W środku znajduje się tytułowa lista marzeń, którą Alex stworzyła, gdy była nastolatką. Ostatnią wolą mamy było to, by jej córka zrealizowała wszystkie spisane w dzieciństwie plany.
Choć pomysł może wydawać się absurdalny, w tym przypadku lista okazuje się zaskakująco aktualna i staje się początkiem podróży, podczas której główna bohaterka na nowo odnajdzie siebie.
“Lista marzeń” to piękna, dająca do myślenia opowieść o poszukiwaniu siebie, spełnianiu najbardziej szalonych planów i… miłości. W filmie nie brakuje romantycznych wątków i wzruszeń. Poza tym to ciepła, pozytywna historia, którą ogląda się z prawdziwą przyjemnością.
“Lista marzeń” – obsada. Nie tylko Sofia Carson
Poza Sofią Carson w “Liście marzeń” zobaczyć można znaną z serialu “Biały lotos” Connie Briton. Aktorka wcieliła się w rolę mamy głównej bohaterki. W hitowej produkcji Netflixa wystąpili także Kyle Allen, kojarzony m.in. z “West Side Story”, oraz Sebastian De Souza, który pojawiał się na drugim planie w takich popularnych serialach, jak “Wielka” czy “Normalni ludzie”.
“Lista marzeń” ma wszystko, czego potrzeba w dobrym filmie romantycznym: humor przeplatający się z momentami wzruszeń i ogromną dawkę uroku. Nic dziwnego, bo za scenariusz i reżyserię odpowiadał Adam Brooks, który wcześniej nakręcił między innymi “Bridget Jones: W pogoni za rozumem”.
“Lista marzeń” premierę na Netflixie miała 28. marca 2025 roku i długo utrzymywała się na pierwszym miejscu najchętniej oglądanych produkcji. To lekki, przyjemny w odbiorze film, który napawa odwagą do realizacji marzeń.