Szokujące zachowanie Anny Sorokin w Tańcu z Gwiazdami. Pokazała prawdziwą twarz

Fałszywa dziedziczka Anna Sorokin – niegdyś działająca pod pseudonimem Anna Delwey – ku zaskoczeniu wszystkich wzięła udział w popularnym programie telewizyjnym ,,Taniec z Gwiazdami”. Fakt ten nie byłby szokujący, gdyby nie to, że kobieta została skazana przez amerykański sąd i odbywa karę za popełnione przestępstwa.

Anna Sorokin przeszła ogromną metamorfozę. Nie przypomina siebie

Tak normalizuje się przestępstwa: skazana Anna Sorokin z bransoletą elektroniczną w Tańcu z Gwiazdami

Anna Sorokin w Tańcu z Gwiazdami

Poza tym, że na podstawie historii oszustki powstał serial Netflixa ,,Kim jest Anna”, kariera fałszywej dziedziczki w telewizji nie trwała długo. Wraz ze swoim partnerem tanecznym odpadła ona w pierwszych eliminacjach. Czy dlatego, że decyzja o jej zatrudnieniu była tak szokująca, czy po prostu źle tańczyła – nigdy się tego nie dowiemy. Uwagę przykuła jednak jej wypowiedź, której udzieliła osobie prowadzącej program. Po eliminacji została zapytana, czego nauczył ją program. Ku uciesze publiczności Sorokin odpowiedziała dobitnie szczerze ,,nic”.

Głos w tej sprawie postanowiła zabrać jedna z jurorek programu amerykańskiej wersji ,,Tańca z gwiazdami”. Carrie Ann Inaba w wywiadzie dla Entertainment Weekly powiedziała ,,Byłam zaskoczona jej komentarzem, gdy zapytano ją, czego nauczyła się podczas udziału w programie, a ona kategorycznie odpowiedziała: ,,Nic’”. I dodała ,,To było lekceważące nie tylko w stosunku do szansy, którą dostała, jej wspaniałego i wspierającego partnera Ezry w jego debiutanckim sezonie, ale także wobec nas wszystkich, którzy pracują nad programem – od tancerzy, przez kulisy, po zespół kreatywny„.

Cóż, na pewno już wkrótce ponownie usłyszymy o Annie, o której co jakiś czas robi się głośno. Niewątpliwie, jak powiedziała jurorka była to dla fałszywej dziedziczki ogromna szansa, która na pewno wyciągnęła go z dołka niepamięci i dała nowe możliwości…

Jakub Rzeźniczak zwierza się fanom: „Lubiłem się zabawić, pójść na imprezę bez partnerki”